Czasem dziecko usilnie prosi o coś, co nie może zostać zrealizowane. Jeśli udało nam się zachować wewnętrzny spokój, możemy spełnić jego pragnienie w wyobraźni, mówiąc: „Widzę, że bardzo, bardzo chcesz zjeść kolejny kawałek ciasta, poczuć zapach czekoladowej polewy, zanurzyć ząbki w miękkim biszkopcie i zlizywać śmietanowy krem… Mniam, mniam, ja też bym chciał, ale już zjadłem jeden kawałek i zostawię ten dla mamy”. W gruncie rzeczy dla dziecka najważniejsza jest nasza uwaga, akceptacja i miłość. Te trzy rzeczy wynagrodzą mu frustrację, nawet jeśli dobitnie krzyczy, że chodzi o porcję tortu.